czwartek, 2 stycznia 2014

Przywołanie psa oraz krótko o klikerze ;)




Witam wszystkich serdecznie :D O czym będzie ten post? Oczywiście o tym jak przywołać psa i co zrobić aby na nie reagował :). Opowiem też o metodzie klikerowej. Niestety od razu stwierdzam iż ten post będzie czystą teorią. Napiszę także jak nauczyć psa przychodzic na komendę. Zdjęcia. I tu występuje problem. Zamieszczę pare zdjęć jak pies przybiega na zawołanie. Niestety nie będzie to takie dkoładne jak na różnych filmikach. Ok :D No to zaczynamy ;)

Zacznę może od klikera. Cóż to jest?
 To zwykła nwm, skrzynka? Kosztuje około 6 zł. No poprostu działa tak, że:
1. Najpierw uczymy psa skojarzen do klikera (klik = nagroda)
2. Potem robimy tak jak bez niego tylko w momencie kiedy pies zrobi jakiś "krok" w kierunku wykonania komendy, klikamy i dajemy nagrodę.
Po co więc kliker? Pomaga on nagrodzic psa w odpowiednim momencie. Ułatwia ogromnie pracę z psem. Nie jest on jednak koniecznością :D

Przejdźmy teraz do przywołania. Aby pies reagował na komene "do mnie" musimy go tego nauczyć. Prawdę mówiąc nauka tej komendy trwa całe życie. Dlaczego? Ponieważ ta komenda opiera się na zaufaniu i przywiązaniu psa do właściciela. :)
Jak nauczyć psa komendy "do mnie".
Przygotujmy smakołyki i zabierzmy psa w spokojne miejsce. Takie gdzie nic go nie rozproszy. Dajmy psu pobiegać. Po chwili zawołajmy go (imię + komenda). Kiedy przyjdzie nagradzamy. Starajmy się wymawiać komendę jak najmniej razy. Kiedy pies będzie przychodził już na pierwsze przywołanie przenieśmy ćwiczenia w miejsce z rozproszeniami. Jeżeli pies będzie uciekał weźmy go na smycz. Nigdy jednak nie wolno zmuszać psa ciągnąc smyczą! Istnieją trzy podstawowe zasady:
1. Nawet jeżeli pies byłby nawoływany sto razy, musi być nagrodzony w momencie kiedy przyjdzie2. Chociazby uciekł po przyjściu musi byc nagroda.
3. Przywołanie nie może oznaczać końca jakiejś przyjemności (spaceru, zabawy) tzn. kiedy jesteśmy na spacerze przywołujmy psa kilkakrotnie, karzmy wykonac 2-3 komendy i dajmy mu dalej biegać. Wtedy nie będzie sobie kojarzył przyjścia do właściciela z końcem spaceru.

Macie pare fotek. (Niestety z internetu. Powód jest taki, że nie mam narazie mozliwości zrobić zdjęć moim psiakom. :/ )


























No i to tyle. Wysyłajcie zdjecia swoich psów na ada598@interia.pl. Polecajcie mojego bloga :D Przede wszystkim pomagajmy psom http://www.pmiska.pl/ . Liczę, że będzie was więcej na moim blogu. :p Narazie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz